Wyszedłem z labolatorium z uśmiechem na twarzy cieszyłem się że mam już swojego pierwszego pokemona . Wyjołem pokeball z Horsea i podrzuciłem w górę mówiąc Pokaż się po czym powiedziałem:
-Część jestm Takeru twópj nowy trener od teraz będziemy przyjaciółmi miło mi Cię poznać cieszysz się spytałem ?
Ja byłem bardzo zadowolony i mocno się uśmiechałem .
- No cóż ruszamy w naszą podróż rzekłem z uśmiechem trzymając Horsea na szyji .

Konik morski uśmiechną się szczerze i z radością wskoczyła ci na ramiona. Wasza podróż rozpoczęła się - wokoło nie było żadnej roślinności tylko nisko położona dolina która prowadziła daleko w przód. Jak na razie dostrzegasz tylko samotnego i chyba zdenerwowanego Cubone.

Byłem Ciekawy co go tak mogło rozłościć dlatego zbliżyłem się trochę lecz zachowałem bezpieczną odległość i po chwili wyciągłem swój pokedex by nakierować na stworka .

Pokemon cię zauważył i od razu zmierzył w twoją stronę, wymierzył swoją kością w Horsea'e trafiając ją boleśnie. Spadła z twoich ramion. Nie miałeś czasu na skorzystanie z dextera, bo Cubone parł do ataku.

O rany co z miego za łobuz rzekłem .
- Horsea wszystko w porządku krzyknołem do swojej przyjaciółki podbiegając do niej . Chcesz walki nieznany mi pokemonie to ją dostaniesz . Horsea atakuj bąbelkami naprzód . Nadal sprawdzałem tego pokemona w pokedexie . Horsea to nasza pierwsza wspólna walka wiem że dasz z siebie 100 % i wierze w Ciebie rzekłem przytulając pokemona .

Spoiler:

Cubone - pokemon samotnik. Ponieważ nigdy nie usuwa swojego czaszkowego hełmu, nikt nie zna jego prawdziwego oblicza.

Był to zwinny i przebiegły pokemon. Ekwilibrystycznie i z gracją ominą atak robiąc salto w powietrzu, cięgle mocno ściskając w swej dłoni najważniejszą broń czyli kość i użył dość silnego ataku jak na młodego pokemona tego gatunku - Bone Club.

Cubone - 100%
Horsea - 86%

O nie Horsea trzymasz się - krzyknołem . Muszę znalezć jakiś sposób na tego pokemona . Horsea wstan Proszę wiem ze dasz radę uwaga wyskocz w góre jak najwyzej na swoim ogonku a następnie użyj Smokescreen a kolejno Bubble i nie daj się trafić mała .

Tym razem atak się udał, ponieważ Cubone został zamroczony i nic nie widział. Atak Horsea był super-efektywny. Po raz kolejny oddał Bone Club - tylko teraz słabiej.

Cubone - 87%
Horsea - 79%

Horsea doskonale sobie radzisz wiesz . Odparłem do towarzyski .Okey podgrejmy troszkę atmosferę okey Horsea powtórz naszą kombinacje dobrze mała .Pamiętaj by nie dać się trafić dobra .

Teraz Cubone wyszedł z inicjatywą i ruszył pierwszy do walki. Wyrzucił swoją kość w kierunku twojego pokemona aby uderzyć ją Bone Club'em, ale przypadkowo Horsea straciła równowagę i zachwiała się co dało jej doskonały unik. Cubone był przez chwilę pozbawiony swojej broni i tarczy jednocześnie, ponieważ efekt bumerangu chwile trwał i Horsea impulsywnie wykorzystała to podwójnym Bubble'm. Kość wróciła do trafionego pokemona samotnika.

Cubone - 68%
Horsea - 79%

Horsea kochana  świetnie Ci idzie - krzyknołem do przyjacielki .Okay Horsea atakuj dalej Bubble powiedziałem . Byłem barzo dumny ze swojej przyjaciółki gdyż to jej pierwsza bitwa a ona doskonale sobie radzi z tym dziwnym stworkiem niewiadomego mi typu . Po chwili krzyknołem głośno Dalej Horsea wiem że wyygramy . Dopingowałem ją .
ps . Mozesz zrobic na forum pl ataki wkońcu to polskie forum a z tymi ang atakami dziwnie to brzmi ,

Horsea kontynuowała swoją świetną passę. Trafiła po raz kolejny. Jednak Headbutt Cubone'a też był efektywny.

Cubone - 56%
Horsea - 68%

Wspaniale Ci idzie odrzekłem . Nie przestawaj .

Pokemon walczył nadal, tylko nie wiedział jak zaatakować. Otrzymał kolejny Headbutt.

Cubone - 56%
Horsea - 55%

Mozesz pisac te ataki po pl ?
Horsea Bubble x2 prędko co chwilę atakuj przeciwnika dobra ? Powiedziałem pokemonowi uśmiechając się do tego . Wiem że Jorsea da sobię rade głośno pomyślałem . No dalej Cubone broń się krzyknołem .Horsea Smokescrean i bubble teraz .

// Znajdź sobie tłumacza ataków i sobie szukaj. Na razie pozostają angielskie nazwy. Dwa ataki na post!

Strzał Horsea atakiem Bubble okazał się być niecelny, a przeciwnik kontynuował atak który fenomenalnie mu wychodził czyli Bone Club.

Cubone - 56%
Horsea - 43%

Bubble jeszcz raz .

// Czemu tak krótko ? : (

Tym razem trafiła i akcja nabrała rozmachu. Oszołomiony Cubone nie skontrował.

Cubone - 43%
Horsea - 43%

Horsea kochanie doskonale sobie radzisz teraz Smokescrean by przeciwnik nei widział a teraz Bubble naprzód .
a po co się rozpisywac ?

// Żeby było ciekawiej : )

Bubble świetnie przebiło zasłonę dymną przez którą przeciwnik nic nie widział. Oczywiście dostał bąbelkami w głowę. Nad polem walki niespodziewanie zaczęła się unosić mgiełka.

Cubone - 35%
Horsea - 43%

Hymm s kąd ta mgiełka zaczołem się zastanawiać lecz nie traciłem czasu .Horsea uwaga powtórz ta sekfencje .
W tym czasie ja wyjołem 1 pokeball z torby wziołem duzy zamach i wycelowałem na stworka .

Sekwencja udała się znakomicie, a pokeball ze złapanym stworkiem poruszył się tylko raz i okazało się że jest twój.

// Skan w wizytówce

Horsea powiedziałem do przyjaciólki byłas taka wspanaiał i dzielna . Walczyłas jak prawdziwa lwica i udało nam sie to mamy pierwszego przyjaciela w druzynie . Mocno przytuliłem pokemona do siebie . okey pora odpocząć powrót .  Po chwili z kieszeni wyjołem pokeball z nowym stworkiem podniosłem go do góry krzycząc UDAŁO SIĘ a nastepnie rzuciłem wolajac pokaż się maly . Teraz bedziemy drużyna niepokonanych . Uśmiechnołem się po czym ruszyliśmy dalej .

Pokemony podzielały twoją radość. Nawet zawsze smutny Cubone podskoczył po twoich słowach. Nagle obydwa pokemony zerwały się i zasłaniając cię coś powiedziały do siebie. W tym momencie coś wielkiego przeleciało ci tuż nad głową, lecz nie był to ptak. Nie wiedziałeś o co chodzi kiedy spostrzegłeś przed sobą Beldum'a.

Horsea powrót . dy go zobacyzłem powiedziałem ze to chyba najbrzydszy pokemon świata ruszamy dalej Cubone .

Z jego jednego oka wypłynęło bardzo dużo łez. Zasmuciło go że chodzi o nim taka opinia. Zaczął się dziwnie wahać w powietrzu na wietrze, uderzając mocno o  ściany doliny.

Ojej on zaraz sobie zrobi krzywdę powiedziałem musimy mu jakos pomóc Cubone . Prędko pobiegłem na miejsce wypadku .

Nie było jednego miejsca wypadku, ponieważ cały czas biedny pokemon uderzał o ściany i się przemieszczał. Nagle wpadł w jakąś szczelinę w ścianie, trudno go było dostrzec, ponieważ twoje oczy go nie ujrzały. Szczelina była bardzo wąska.

O Nie Cubone to chyba moja wina musi9my mu pomóc prędkio podrzebuje Cie . Próbujemy wyciągnąć potworka .

Wsadziłeś ręce daleko w szczelinę, lecz nic to nie dało. Musiałeś wymyślić coś nadzwyczajnego, aby uwolnić Beldum'a.

Cubone mam pomysł użyj swojej kości dobrze sadz ją w szczeline okey moze to coś pomoże . Horsea pokaż się potrzebuje się uzyj Bubble na krawędzi a ja w tym czasie chwycę tego pokemona i postaram się wyciagnać dobrze to na trzy kochani krzyknołem , raz,dwa ,trzy .... TERAZ .

Cubone miał za małe rączki, ale kość lekko załaskotała czubek głowy Beldum'a który nieznacznie poruszył się w twoją stronę. Zmoczenie dziury nic nie dało, tylko utrudniło ci dosięgnięcie pokemona którego już czułeś czubkami palców.

Hmm doskonała robota kcohani jeszcze tylko trochę chwyćmy go wzyscy razem teraz .